-Proszę pani, czy ja bym mogła wynająć tę płytę?
-Ależ proszę bardzo, niech pani wynajmuje, niestety tylko na dwie doby.
-Otwieram w domu płytkę, pęknięta. Biorę się za następną też sklejona. Ale jak oni to poskładali, że wszystko chodzi. Pewnie w trakcie przeprowadzki musiały się uszkodzić.
-A po co pani to robi i jeździ tymi książkami po tym urządzeniu. Śmieszne to jest.
-Nie będę do was przychodzić, za dużo komputerów. Nie to nie dla mnie. Spodziewałam się czegoś innego, dopiero co w domu odeszłam od laptopa.
-Zrobiłam rezerwację w domu, taka jestem zadowolona. Po raz pierwszy sama, bez pomocy.
-Jak zwykle internet, podać kartę?
-A będą te książki, bo zaproponowałam na stronie.
No normalnie niemożliwe. Cudownie.
-Córeczka sama mnie tu ciągnie. Tak jej się podoba.
-A mogę usiąść z tą kawką i przejrzeć prasę? Naprawdę? Jak fajnie!
-I na pewno nie będzie pikało przy wyjściu jak pani przejedzie?
Bo aż stracha mam.
Kochani nasi! Nam serducho pika jak nas odwiedzacie. Pamiętajcie, że zawsze służymy pomocą. Zapraszamy Was na Przystanek!
Mój blog adresowany jest głównie do wszystkich, którzy kochają książki dla dzieci. Zapraszam też do czytania mojego drugiego bloga "Parafernalie" gdzie zamieszczam swoje autorskie projekty. Bez mojej zgody nie można ich nigdzie publikować jak i innych napisanych tutaj rzeczy.
czwartek, 25 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.
-
Dzisiaj polecam Wam ciekawą stronę Fundacji Inicjatyw Społecznie Odpowiedzialnych, którą z kolei poleciła mi koleżanka z Przystanku, która d...
-
Dzielnica Ochota wspiera inicjatywy obywatelskie, które mają na celu zintegrowanie mieszkańców i stworzenie wspólnej przyjaznej do życia prz...
-
Czy ktoś wie jak zrobić łódeczkę z papieru? U nas niby wszyscy, ale z wykonaniem gorzej. Ja przecież umiem, bo robię synkowi stateczki do ką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz