Mój blog adresowany jest głównie do wszystkich, którzy kochają książki dla dzieci. Zapraszam też do czytania mojego drugiego bloga "Parafernalie" gdzie zamieszczam swoje autorskie projekty. Bez mojej zgody nie można ich nigdzie publikować jak i innych napisanych tutaj rzeczy.
czwartek, 11 czerwca 2009
Biblioteczne wyprawy po pastę
Słowo klucz i wszystko jasne. Na wyprawy chodzimy przeważnie parami, żeby nie wzbudzać podejrzeń i nie robić rzucającego się w oczy tłumu na ulicy. Akcje organizujemy parę razy w miesiącu.
Wystarczy rzucić hasło „pasta”, a zawsze znajdzie się chętny na wyprawę towarzysz. Areał łowno-zdobywczy, nie jest specjalnie oddalony od centrum dowodzenia, w przybliżeniu ok. pół przystanku tramwajowego w obu kierunkach. Uczestnictwo w wyprawie ma charakter terapeutyczno-odstresowujący i jest dobrowolne.
Efektem tego rodzaju przedsięwzięć jest zadowolony i uśmiechnięty personel!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.
-
Pewnie widzieliście już dotyczący bibliotek spot reklamowy w telewizorni. Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego w ramach Rozwoju Bib...
-
Nadszedł ten czas, tak wyczekiwany przez każdego pracownika :P TAK jestem na urlopie!!! Jadę tam gdzie nie ma internetu i zasięgu komórki. W...
-
Nasz Krokodyl już na Filtrowej dostarczał maluchom emocji i śmiechu. Naprawdę był tam gwiazdą i atrakcją wśród zabawek. Na nowym jego popula...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz