"Nieoddana książka w bibliotece - windykacja?
Wczoraj otrzymałam listownie pismo z firmy windykacyjnej w sprawie zapłaty kary za nieoddane książki. Książkę od razu odkupiłam i oddałam. Jest to sprawa stara, nie pamiętam z którego roku, ale uzyskałam informację w bibliotece że przesyłano do mnie upomnienie w 2006 roku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLaK1Q0ypGKtFveN4B8dPq1_p1jr2VrO0BegKcqF8J_X92QSYhHnsvwWi4nAmENwpEKORgX2PbfaPeAydmH-jNk4qEiLqmLlFHyl1ZGF02Kj8xwRQhlRw_fhoqOL-FF6jJWlbJWdWgxus/s200/images.jpg)
Porady co zrobić, patrz poniżej.
windykacja
to może ja sprawdzę, kiedy powinnam oddać książki ... ;-))
OdpowiedzUsuńDobrze, że można to sprawdzić nie wychodząc z domu, przez wirtualne konto czytelnika, fajnie pomyślane:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zmagam się z podobną sytuacją, tyle że u nas powódź w ubiegłym roku zniszczyła część księgozbioru, w tym książki z biblioteki, i teraz w związku z tym staram się o umorzenie kary. Są na to szanse. :)
OdpowiedzUsuńPowódź to jest czynnik niezależny od nas i kara w takim przypadku na pewno zostanie umorzona.
OdpowiedzUsuńCzytelnik pożyczający książki z biblioteki odpowiada za nie, regulamin określa zasady tej wymiany w tym ilość dni i wszelkie konsekwencje z tym związane np. kary czy możliwości przedłużenia książek, to są jasno określone reguły.
I naprawdę ręce opadają jak przychodzi czytelnik i mówi, że on za granicę wyjeżdżał i zapomniał albo inny tego typu powód. Te czasy minęły i wyjazd za granicę już takiego wrażenia nie robi:)
Nauczmy się szanować nie swoją własność, nie przetrzymujmy książek, na które ktoś być może już od dawna czeka.