Jaś i Małgosia
Tina Mereto
Iratxe Lopez de Munain
Beata Haniec
Tako, Toruń, 2014
Dzisiaj będzie o "Jasiu i Małgosi" w wersji hardcorowej, dla tych, którzy lubią się trochę przy lekturze pobać. Tina Mereto zapodaje nam popularną bajkę w wersji pierwotnej. Mamy więc niezaradnych rodziców, którzy pod wpływem przeciwności losu, postanawiają, pozbyć się własnych dzieci z domu. Porzucają je na pastwę losu w lesie. Dzieci natomiast wykazują hart ducha i pomysłowość. Stawiają czoła strasznej Babie Jadze i triumfalnie w karecie, z bogactwami wracają do domu. Odtąd cała czwórka żyje w dostatku, co wieczór popijając gorącą czekoladę. Historię dopełniają mroczne i chłodne ilustracje,a Baba Jaga wygląda jak żywy trup rodem z horroru. Bajeczka ta nie nadaje się na miłą czytankę przed snem. Może być jednak pretekstem do bardziej poważnej rozmowy np. na temat porzucenia. Lęk przed opuszczeniem przez rodziców jest jednym z najmocniejszych w dzieciństwie. Warto go przegonić i przegadać. Wiadomo, że dzieci lubią się bać, to my dorośli jesteśmy od tego, żeby te strachy oswoić i osłabić.
Książka należy do kolekcji OQO, wydawanej od 2011 roku przez wydawnictwo Tako, która prezentuje dokonania kultury iberyjskiej w dziedzinie ilustracji. A Iratxe Lopez de Munian jest zwyciężczynią europejskiego konkursu " Opowiadania na tacy" na najlepsze zilustrowanie "Jasia i Małgosi".
Mój blog adresowany jest głównie do wszystkich, którzy kochają książki dla dzieci. Zapraszam też do czytania mojego drugiego bloga "Parafernalie" gdzie zamieszczam swoje autorskie projekty. Bez mojej zgody nie można ich nigdzie publikować jak i innych napisanych tutaj rzeczy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.
-
Dzisiaj polecam Wam ciekawą stronę Fundacji Inicjatyw Społecznie Odpowiedzialnych, którą z kolei poleciła mi koleżanka z Przystanku, która d...
-
Dzielnica Ochota wspiera inicjatywy obywatelskie, które mają na celu zintegrowanie mieszkańców i stworzenie wspólnej przyjaznej do życia prz...
-
Czy ktoś wie jak zrobić łódeczkę z papieru? U nas niby wszyscy, ale z wykonaniem gorzej. Ja przecież umiem, bo robię synkowi stateczki do ką...
Moja córka dostała ją na urodziny, zaczęła oglądać, zatrzasnęła i powiedziała, że nie chce jej widzieć. Ech... siła ilustracji! :) Na szczęście dostała również inne książki, więc nie czuła się zawiedziona. Teraz robię powolutku podchody o "oswojenia smoka".
OdpowiedzUsuńMoje 5,5 letnie bliźniaczki na początku poczuły raczej odrazę, a potem były pytania typu :"Mamo dlaczego ona tak strasznie wygląda". Dzieci mają inną percepcję. Z kolei mój 3-latek podszedł do tego obojętnie.
Usuń