poniedziałek, 10 listopada 2014

Chmurka

" Syberyjskie przygody Chmurki "
Dorota Combrzyńska - Nogala
Maciej Szymanowicz
Literatura, 2014



Tak sobie myślę, że książki dla dzieci z serii " Wojny dorosłych - historie dzieci " http://www.wyd-literatura.com.pl/atrybuty/wojny-doroslych-historie-dzieci.html, wydanych częściowo w koedycji z Muzeum Powstania Warszawskiego są dla mnie bardzo ciekawe,  a nie koniecznie dla mojego już prawie 8 - latka, bo dla takiego mniej więcej wieku są skierowane. " Tato szczęściarz " Joanny Papuzińskiej bardzo go np. zainteresował ale i przejął, może trochę obciążył, bardzo zaciekawiły go kanały. Myślę, że idea serii jest jak najbardziej zasadna, przybliżyć dzieciom żyjącym obecnie, historię ich rówieśników, którzy żyli 70 lat temu. Zdaję sobie sprawę, że dziecko inaczej niż dorosły postrzega świat i tak jest w przedstawionych w cyklu wydarzeniach, zapodanych z punktu widzenia małego człowieka. Ja, dorosła o tym wiem, ale mój wywołany już 8 - latek nie. Pewnie inaczej byłby gdyby sam tego doświadczył, mógłby stać się narratorem podobnej książeczki. Ale on czyta o tym z zupełnie innej perspektywy, jest czytelnikiem i inaczej tą beletrystyczną rzeczywistość postrzega. Dla niego jest to opowieść drugiego dziecka, wiarygodna i wcale nie wesoła. Jest to opowieść dla mnie, która ma dystans i wiedzę do przedstawionych w cyklu wydarzeń.
Wracam niepłynnie do Chmurki, ona nie wie, że została wysiedlona na  Syberię, mój 8 - latek jest zaniepokojony. Dziewczynka świetnie się odnajduje w tej sytuacji, a on nie rozumie jakim sposobem. Inaczej jest czytać, inaczej jest przeżyć dziecku takie doświadczenia. Co łatwiej ? Zapraszam do serii, oceńcie sami. Ja osobiście jestem zachwycona, moje dzieci te młodsze bardzo zaciekawione, a reszta zaniepokojono - przejęta. W naszej rodzinie temat II wojny światowej jest żywy, w Powstaniu walczyli nasi Dziadkowie, jesteśmy z dziećmi na Powązkach  w godz. W, uczymy je naszej historii, ale mam dylemat czy losy dzieci z wojen dorosłych nie są dla nich zbyt przejmujące. Może się mylę, ale jakoś tak czuję. Zapoznajcie się z serią i wyróbcie sobie własne zdanie. Powtórzę dla mnie osobiście świetny zamysł ale czy odniesie zamierzony efekt, może tak, bo mój 8 - latek choć bardzo przeżył tą historię co raz się o Chmurkę dopytuje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powrót

 Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.