Pija Lindenbaum
"Filip i mama, która zapomniała"
Zakamarki, 2010
Dziecięca literatura skandynawska, której jestem wielką fanką często podejmuje tematy kontrowersyjne i trudne.
Należy do nich niewątpliwie problem macierzyństwa. Czy wiecie, że ja też mogę zamienić się w smoka i ze złością walić ogonem w ziemię! Podobnych doznań po przemianie doświadcza mama Filipa, która zionie ogniem, depcze telefon i wylizuje talerze. Bo bycie mamą wcale nie jest łatwe i przyjemne. Często ze zmęczenia i nawału obowiązków zamienimy się w takie oszalałe smoczyce i zapominamy paradoksalnie jak to jest być mamą.
Odsyłam Was do lektury to zobaczycie co zrobi Filip.
Mam takie wrażenie, że na naszym rynku wydawniczym brakuje takich pozycji(są oczywiście rodzynki takie jak np. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne), które w niekonwencjonalny sposób podejmowałyby trudne tematy, z którymi borykamy się w codziennym życiu nie tylko my ale przede wszystkim nasze dzieci.
Mój blog adresowany jest głównie do wszystkich, którzy kochają książki dla dzieci. Zapraszam też do czytania mojego drugiego bloga "Parafernalie" gdzie zamieszczam swoje autorskie projekty. Bez mojej zgody nie można ich nigdzie publikować jak i innych napisanych tutaj rzeczy.
wtorek, 17 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.
-
Dzisiaj polecam Wam ciekawą stronę Fundacji Inicjatyw Społecznie Odpowiedzialnych, którą z kolei poleciła mi koleżanka z Przystanku, która d...
-
Dzielnica Ochota wspiera inicjatywy obywatelskie, które mają na celu zintegrowanie mieszkańców i stworzenie wspólnej przyjaznej do życia prz...
-
Czy ktoś wie jak zrobić łódeczkę z papieru? U nas niby wszyscy, ale z wykonaniem gorzej. Ja przecież umiem, bo robię synkowi stateczki do ką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz