wtorek, 24 stycznia 2012

Robot czy szara myszka czyli kim jest mama?:)

"Bajki naszego dzieciństwa"
Fenix,2007
Synek dostał od babci książkę, zbiór bajek, klasyka baśni, bo takie nazwiska jak Grimm, Perrault, Andersen, Konopnicka czy Krasicki mówią same za siebie. Zastanawiam się co w tym zacnym panteonie robi pani Barbara Paluchowa, która jest jednocześnie autorką ilustracji. Jej dwa wiersze pt. "Mama i komputer" i "Spotkanie z Mrunią" zostały mam wrażenie dodane na przysłowiową przyczepę tylko zastanawiam się po co?
Pewnie w ogóle nie pisałabym o tej książce, bo nie lubię komercyjnych wydawnictw, które nic poza powielaniem i zarabianiem nie robią, gdyby nie wymieniony wyżej wiersz pod znaczącym tytułem "Mama i komputer", który dotknął mnie do żywego. Czytam i się dziwię, że wczasach gdzie tyle się mówi o równouprawnieniu i partnerstwie, gdzie podręczniki dla najmłodszych chce się zmieniać tak, żeby nie było w nich wyraźnego podziału na role męskie i żeńskie, w zbiorze bajek dla najmłodszych puszcza się do druku taki oto knot, gdzie kobietę i matkę porównuje się do zaprogramowanego do wykonywania czynności komputera. Mama ma oprogramowanie na sprzątanie, śniadanie, spieszenie z pomocą, przepierkę, obiad, co dziś kupić itd. Te wszystkie hasła zapodane są wielka literą. Robot mama "chociaż pracy ma bezliku, wieczorami jeszcze uczy się języków". Aż chce się krzyczeć: - Brawo mama! Cały nasz entuzjazm co do możliwości robota - mamy siada z końcem wiersza, kiedy tytułowa biedaczka powtarza sobie po cichu, tak żeby nikt nie słyszał "mam się nie bać myszy, mam się nie bać myszy". Żenada tylko tak spuentować można popełniony przez panią Paluchową nawet zgrabny rytmicznie wierszyk. Zastanawiam się czego on ma nauczyć dziecko i jaki obraz kobiety w nim utrwalić i gdzie jest ojciec i mąż:)! Mając możliwość wyboru sami zdecydujmy co czytać naszym pociechom i czego ich uczyć. Pozdrawiam Was serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powrót

 Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.