Wojciech Widłak, Paweł Pawlak
"Podręczny NIEporadnik. Młotek"
Czerwony Konik 2009
Krakowskie wydawnictwo Czerwony Konik w rozwijającym się cyklu "Podręcznych nieporadników",
przedstawia serię broszur informacyjnych dla osób zainteresowanych przydatnością przedmiotów codziennego użytku. Ja na początek wybrałam sobie młotek, aby razem z profesorem Kurzawką i adiunktem Kwasem przeprowadzić serię doświadczeń, które dowiodą do czego młotek nie służy. Otwieramy zatem poważny badawczy proces, przedmioty inne niż młotek zastąpimy młotkiem. Prawda jak naukowo to brzmi?
Zastąpmy takim młotkiem np. szczoteczkę do zębów lub druszlak, użyjmy ich zgodnie z przeznaczeniem i zobaczmy co się stanie? Tak moi drodzy to bardzo poważne sprawy, czysto naukowe... Więc jeżeli już wiesz do czego służy młotek, musisz się przekonać do czego z pewnością nie służy.
Zachęcam małych i dużych do sprawdzenia, naprawdę warto. Książeczka jest znakomita jeżeli chodzi o absurd, komizm i przekorę jakimi operuje autor chcąc przedstawić i zobrazować problem młotka.
A tak na serio to każde dziecko wie z czym sobie młotek nie poradzi:)
Książka zdobyła tytuł "Książki Roku 2009" (nagroda dla ilustratora) w konkursie Polskiej Sekcji IBBY.
Mój blog adresowany jest głównie do wszystkich, którzy kochają książki dla dzieci. Zapraszam też do czytania mojego drugiego bloga "Parafernalie" gdzie zamieszczam swoje autorskie projekty. Bez mojej zgody nie można ich nigdzie publikować jak i innych napisanych tutaj rzeczy.
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powrót
Najwyższy czas wracać. Pięć lat przerwy wystarczy. Mateusz też ma pięć lat, wszystko idzie ku dobremu, wszystko się wyprostowało.
-
Dzisiaj polecam Wam ciekawą stronę Fundacji Inicjatyw Społecznie Odpowiedzialnych, którą z kolei poleciła mi koleżanka z Przystanku, która d...
-
Dzielnica Ochota wspiera inicjatywy obywatelskie, które mają na celu zintegrowanie mieszkańców i stworzenie wspólnej przyjaznej do życia prz...
-
Czy ktoś wie jak zrobić łódeczkę z papieru? U nas niby wszyscy, ale z wykonaniem gorzej. Ja przecież umiem, bo robię synkowi stateczki do ką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz